W townships wszystko jest możliwe
W townships wszystko jest możliwe. Potwierdzam, dzisiaj widziałem samochód jadący pod prąd, poboczem przeciwnego pasa.
Ale dziś historia zasłyszana.
Na przełomie lat 70 i 80 w wielu townships stacjonowało wojsko. Jednym z najpilniej strzeżonych było Soweto - to tutaj w 1976 roku doszło do masakry protestujących uczniów, gdy odbywały się protesty/zamieszki po wprowadzeniu afrikaans jako języka nauczania. Zginęło od 176 do 700 osób.
Później rząd zaczął wprowadzać politykę zdobywania serc i umysłów. Żołnierze zamiast strzelać do dzieciaków mieli się z nimi bawić, grać w piłkę i tak dalej.

I tak pewnego ranka oddział żołnierzy oddawał się przekonywaniu lokalnej ludności do polityki rządu otrzymując wpierdol w futbol od miejscowych dzieciaczków... Gdy podobny do widocznego na zdjęciu samochód zaczął odjeżdżać.
Był to pancerny wóz, wypełniony bronią i amunicją dla całego oddziału.
Nie znalazł się do dzisiaj.