Pierwsze dni, uwagi o kontrastach miasta i szukanie pokoju
Skończyło się czytanie. Podsumowuję sprawy mieszkaniowe, a potem dzielę się zdjęciem jedzonka, jak prawdziwy hipsta i kilkoma spostrzeżeniami z miasta.
Cape Town jest ciekawym potwierdzeniem myśli, którą przekazano mi w hostelu.
Jest powód, dla którego RPA nazywa się Tęczową Nacją - bo wszystkie kolory są od siebie oddzielone.
Ale obiecuję, że jest tu naprawdę bardzo mało oburzenia na społeczną niesprawiedliwość, a więcej delikatnych obserwacji.
2 wyświetlenia0 komentarz